Patti McCracken, Wioska Wdów

wtorek, 16 maja 2023

 

Tytuł oryginału: The Angel Makers

Język oryginału: Angielski

Przekład: Urszula Gardner

Data wydania: 22 marca 2023 r.

Wydawnictwo: Mova


Patti McCracken opowiada fascynującą historię morderczego spisku w niewielkiej, węgierskiej wiosce Nagyrév, którego prowodyrką była miejscowa położna nazywana przez wszystkich Cioteczką Zsuzsą. Z arszenikiem nasączonym z lepów na muchy położna pomogła kobietom z okolicy w wysłaniu na tamten świat ponad setkę mężów, niewygodnych krewnych i niechcianych niemowląt. To zdumiewająca opowieść o chciwości i narcyzmie Zsuzsy, która rozegrała się na początku XX wieku. Motywy niektórych kobiet, którym „pomogła”, zwłaszcza tych, które padły ofiarą przemocy i ubóstwa, były często bardziej skomplikowane i niejako zrozumiałe, ponieważ autorka w powieści konsekwentnie podkreśla widoki, emocje i zapachy, których doświadczylibyśmy, gdybyśmy stali obok każdej postaci. Czytając czujesz ból fizyczny i złamane serce kobiety, której pijany mąż ją bije i krytykuje, a opis jego i jego obrzydliwego oddechu podkręca emocje. W takich chwilach rozumiałam te kobiety, choć oczywiście nie jestem zwolenniczką samosądów. Ostatecznie postawiono zarzuty sześćdziesięciu sześciu kobietom i siedmiu mężczyznom (jako wspólnikom) z Nagyrév, Tiszakürt i Cibakháza. 

Wioska Wdów ma fabułę, która rozwija się podobnie jak powieść o morderstwie. McCracken przywołuje autentyczne opisy miejsca i czasu, a jej portret osób zaangażowanych w sprawę jest ogólnie przekonujący i pełen niuansów. Niektórym czytelnikom nie odpowiada to, że autorka opisuje uczucia i przemyślenia bohaterów tej historii nie mając na nie żadnego dowodu. Faktycznie tak jest, ale czy tylko Patti McCracken tak zrobiła? Śmiem twierdzić, że większa część powieści historycznych lub true crime zawiera tego typu opisy i dla mnie jest to jak najbardziej na plus, ponieważ sięgając po powieść liczę na coś więcej niż suchą historię 1:1. McCracken unika opowiadania prostej historii, aby zaangażować czytelnika w życie swoich bohaterów. Rzecz jasna nie mam tu na myśli przeinaczania historii. Tej zbrodni jednak autorka również nie dokonała, a jedynym do czego mogę się przyczepić jest mnogość opisów  w s z y s t k i e g o. Czasami treść jest nimi przeładowana, co moim zdaniem spowalnia tempo lektury, nie wnosząc zupełnie nic.

Współpraca z Wydawnictwem Mova.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz