Sławomir Leśniewski - Drapieżny ród Piastów

piątek, 20 lipca 2018
Jak wiecie, jestem ogromną fanką powieści historycznych ale nie przepadam za czysto podręcznikowymi biografiami. Cieszyłam się zatem, gdy usłyszałam o powieści Drapieżny ród Piastów, licząc że będzie to fabularyzowana opowieść o Piastach, zawierająca wydarzenia historyczne.
Pan Sławomir Leśniewski na pewno znacznie uprościł historię, usuwając i dodając to, co uważał za zbędne. Taki zabieg oczywiście w jakimś stopniu jest dopuszczalny jeśli mamy do czynienia z fabularyzowaną biografią.

Niestety, lektura zaserwowana przez Pana Leśniewskiego szła mi bardzo opornie ze względu na styl w jakim ją napisał. Pomijając fakt, że jest to podręcznikowy opis dynastii Piastów, większość spostrzeżeń autora to tylko jego przypuszczenia i domysły. Czytając powieści historyczne liczę na rzetelne i prawdziwe informacje, tymczasem w książce Drapieżny ród Piastów jest więcej niewiadomych niż odpowiedzi. 
Rozumiem, że pisząc powieści historyczne autor musi posługiwać się różnymi źródłami, ale aż tyloma? Pięć stron odnośników w bibliografii i aż tyle niewiadomych? No cóż, może to właśnie przez zbyt dużą ilość źródeł powieść ostatecznie wydała mi się okrutnie niespójna i ... nudna.

Wierzcie, że jest mi przykro. Naprawdę - przeczytałam tę powieść do końca bo bardzo chciałam znaleźć w niej coś pozytywnego, ale ten - jak to niektórzy określają - "porywający" styl autora zdecydowanie nie ułatwiał mi sprawy. Faktycznie - dowiedziałam się wielu ciekawych informacji o pierwszych władcach Polski, jednak odniosłam niemiłe wrażenie, że Drapieżny ród Piastów jest zbieraniną informacji, które autor wyczytał w innych książkach - dowodem na to może być choćby notoryczne cytowanie autorów, których powieści widnieją w bibliografii. Historykiem nie jestem, ale zawsze w przypadku takich powieści lubię sprawdzać prawdziwość opisanych zdarzeń i niestety muszę przyznać, że powieść pana Leśniewskiego z rzetelnością jest zdecydowanie na bakier.


Dziękuję za egzemplarz wydawnictwu Literackiemu.



Panna Jagiellonka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz