Kamil Janicki, Damy Władysława Jagiełły
niedziela, 14 marca 2021
Data wydania: 10 marca 2021 r.
Jadwiga Andegaweńska, Anna Cylejska, Elżbieta Granowska i Zofia Holszańska – żony Władysława Jagiełły - wielkiego monarchy, przebiegłego polityka i człowieka, który szczęście w miłości odnalazł dopiero u schyłku swego życia. Wraz z nim na tronie zasiadały kobiety niepospolite, kochane i znienawidzone przez poddanych, zawsze samotne na dworze wawelskim, gdzie ani na moment nie gasły polityczne intrygi.
Bez cienia wątpliwości mogę napisać, że najważniejszą żoną Jagiełły była Jadwiga Andegaweńska. Była to władczyni sprawiedliwa i ceniona zarówno przez sojuszników jak i przez przeciwników. Doskonale zresztą obrazuje to fakt, że w czasie trwania małżeństwa króla z Anną Cylejską stawiano Jadwidze pomnik. Nade wszystko stawiała koronę. Nawet u schyłku swojego życia, gdy śmierć już zaglądała jej przez ramię walczyła o utrzymanie ciągłości władzy i jedności kraju. Do dziś zresztą to właśnie Jadwiga jest najbardziej kojarzona z okresem panowania Władysława Jagiełły, choć warto dodać, że ich związek był bardzo toksyczny, o czym często historycy zapominają.
Kolejna żona Władysława Jagiełły - Anna Cylejska, nie miała łatwo, a jej związek z królem zaczął się od jego jakże entuzjastycznych i pocieszających słów "nie chcę się z nią żenić". Takie słowa mogą zaboleć, a już tym bardziej gdy słyszy się je z ust podstarzałego gościa, który nie szuka miłości tylko kobiety, która urodzi mu męskiego potomka. Choć lud wciąż miał w pamięci Jadwigę, a o samej Annie Cylejskiej pisano, że nie odznaczała się szczególnymi cechami umysłu ani charakteru, Anna miała w dalszym ciągu możliwość wybić się przed swoją poprzedniczkę dając mężowi syna. Niestety nie udało jej się tego dokonać, mało tego raz na zawsze zniechęciła do siebie męża po tym jak wielokrotnie oskarżano ją o romanse z rycerzami. Wprawdzie została z tych zarzutów oficjalnie oczyszczona, ale zarówno królowi jak i podwładnym niesmak pozostał.
A później była Elżbieta z Pilczy, nazywana jedyną, prawdziwą miłością Władysława Jagiełły. Choć wszyscy się dziwili, że to właśnie ona została wybranką niemłodego już króla ponieważ sama nie była już młoda i miała za sobą dwa małżeństwa. I niestety, ona również nie dała Jagielle upragnionego syna. Co ciekawe nie wiadomo do dziś, czy zdjęcie, które wstawiłam obok choćby w najmniejszym stopniu odzwierciedla wygląd Elżbiety ponieważ według autora nie zachowały się żadne przedstawiające ją portrety.
Zofia Holszańska, poślubiona przez Władysława Jagiełłę niemal u schyłku jego życia młodziutka ruska księżniczka to ostatecznie jedyna z jego żon, której udało się wydać na świat dwóch męskich potomków - Władysława i Kazimierza. I właśnie ten fakt sprawił, że Jagiełło zaczął darzyć czwartą żonę szacunkiem i uczuciem, mimo, że początkowo kręcił nosem na myśl o ślubie z młodziutką Sonką.
Wszystkie wyżej wymienione kobiety, jakiekolwiek nie były, łączyła jedno - były żonami jednego z najbardziej rozpoznawalnych władców na świecie. Bycie żoną króla nie jest proste, zwłaszcza gdy całe królestwo niecierpliwie czeka kiedy urodzisz następcę tronu, a twój mąż jest... no cóż, trudnym człowiekiem. W moim odczuciu nie można było opisać ich dziejów i przeżyć lepiej niż zrobił to autor i za to uważam należą się panu Kamilowi szczególne pochwały, bowiem wielokrotnie przytaczał on dzieła innych biografów czy kronikarzy, co świadczy o jego kompetencji i przygotowaniu do napisania tego dzieła.
Zresztą, Damy Władysława Jagiełły to nie pierwsza i zapewne nie ostatnia książka Kamila Janickiego, która miałam niewątpliwą przyjemność czytać. Jestem ogromnie zadowolona z tej lektury, a jej poziom tylko potwierdza to, co pisałam już przy okazji recenzji Seryjnych Morderców II RP, że autor zdecydowanie wie o czym pisze.
Nie miejcie wątpliwości, że gorąco polecam Wam tę lekturę.
Dziękuję za egzemplarz Wydawnictwu Literackiemu.
Tekst i zdjęcie główne jest w pełni mojego autorstwa. Zdjęcia przedstawiające królowe - Jadwigę, Annę, Elżbietę i Zofię, pochodzą z ogólnodostępnych stron internetowych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz