Juan Francisco Ferrándiz, Ziemia przeklęta
wtorek, 11 lutego 2020
Epicka, owiana aurą legendy, wielowątkowa opowieść o narodzinach wielkiej Barcelony i ludziach, którzy gotowi byli oddać dusze w walce o jej wolność i dobrobyt.
Tytuł oryginału: La tierra maldita
Data premiery: 29 stycznia 2020
Wydawnictwo: Literackie
861 rok. Z woli króla Franków Karola Łysego do Barcelony przybywa nowy biskup, Frodoi. Młody i ambitny kapłan ma zakończyć budowę katedry i podźwignąć miasto z upadku. Barcelona liczy zaledwie tysiąc pięćset dusz. Najazdy Saracenów i zbójeckich hord doszczętnie ją zrujnowały, okoliczne pola leżą odłogiem, pozbawione opieki Kościoła pospólstwo wróciło do pradawnych obrzędów. Przybywający z garstką osadników biskup rozbudza nadzieje. Sprzyja mu sama Goda, darzona powszechnym szacunkiem, szlachetnie urodzona dama wywodząca się z antycznego rodu i nazywana „duszą Barcelony”. Tak piękna, że można przy niej zapomnieć o każdym złożonym ślubie.
Czy wplątany nieopatrznie w bezwzględną grę o władzę Frodoi wypełni swoją misję? Przemieni na powrót tę ziemię przeklętą w krainę mlekiem i miodem płynącą? Wyrwie mieszkańców ze szponów rozpaczy? Kto zasiądzie na pustym barcelońskim tronie? Jednym z kandydatów jest groźny i bezwzględny uzurpator, Drogo de Borr. Wspomagany siłą zbrojnych i afrykańską magią bękart już raz sięgnął po to, co do niego nie należało. W tej walce pełnej intryg, spisków, podstępów i zdrad liczyć się będzie nie tylko potęga miecza, ale też męstwo, zwykły spryt i nadnaturalne moce. Rycerz bez ziemi, zaradna karczmarka i ostatnia uczennica bestiariusza zakręcą kołem historii.
Tytuł oryginału: La tierra maldita
Data premiery: 29 stycznia 2020
Wydawnictwo: Literackie
861 rok. Z woli króla Franków Karola Łysego do Barcelony przybywa nowy biskup, Frodoi. Młody i ambitny kapłan ma zakończyć budowę katedry i podźwignąć miasto z upadku. Barcelona liczy zaledwie tysiąc pięćset dusz. Najazdy Saracenów i zbójeckich hord doszczętnie ją zrujnowały, okoliczne pola leżą odłogiem, pozbawione opieki Kościoła pospólstwo wróciło do pradawnych obrzędów. Przybywający z garstką osadników biskup rozbudza nadzieje. Sprzyja mu sama Goda, darzona powszechnym szacunkiem, szlachetnie urodzona dama wywodząca się z antycznego rodu i nazywana „duszą Barcelony”. Tak piękna, że można przy niej zapomnieć o każdym złożonym ślubie.
Czy wplątany nieopatrznie w bezwzględną grę o władzę Frodoi wypełni swoją misję? Przemieni na powrót tę ziemię przeklętą w krainę mlekiem i miodem płynącą? Wyrwie mieszkańców ze szponów rozpaczy? Kto zasiądzie na pustym barcelońskim tronie? Jednym z kandydatów jest groźny i bezwzględny uzurpator, Drogo de Borr. Wspomagany siłą zbrojnych i afrykańską magią bękart już raz sięgnął po to, co do niego nie należało. W tej walce pełnej intryg, spisków, podstępów i zdrad liczyć się będzie nie tylko potęga miecza, ale też męstwo, zwykły spryt i nadnaturalne moce. Rycerz bez ziemi, zaradna karczmarka i ostatnia uczennica bestiariusza zakręcą kołem historii.
Ziemia Przeklęta to fantastyczna, absorbująca powieść historyczna osadzona w drugiej połowie IX wieku, naładowana wszystkim w odpowiedniej ilości - jest szlachta, kościół, monarchowie, zdrady, spiski i knowania, która po mistrzowsku opowiada pewien okres w historii hrabstwa Barcelony. Narracja jest w dobrym stylu i jest bardzo dokładna, dzięki czemu możemy dobrze zrozumieć, jak wyglądała ta ciemna era średniowiecza w Barcelonie porzuconej na pastwę losu.
Juan Francisco Ferrándiz opisuje wspaniałe profile i obraca fabułę wokół postaci kobiecych obdarzonych wyjątkową siłą i wartością jak Elisia, była niewolnica, która chce udać się do Barcelony, aby spróbować odzyskać skarb, który ukrył jej dziadek, czy Isembard i jej siostra uciekające przed Dror de Borr . W ogóle postacie są bardzo dobrze zbudowane - źli są tak przedstawieni, że może nie są tacy źli, dobrzy tak, że nie do końca są tacy dobrzy i inni, którzy się w nich zakochują i cierpią z powodu wszystkiego, co im się przydarzy.
Chociaż bardzo chciałabym żeby niektóre wątki skończyły się inaczej, myślę, że zakończenie autora było bardziej realistyczne, więc nie mam do niego żalu i szanuję w pełni jego pomysł - w końcu Ziemia Przeklęta to nie bajka, nie musi się kończyć idealnie.
Dziękuję za egzemplarz Wydawnictwu Literackiemu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz