Alex Michaelides, Pacjentka
czwartek, 20 czerwca 2019
Lecz czemu ona stoi tak, milcząca ~ Alkestis, Eurypides
Tytuł oryginału: The Silent Patient
Data wydania: 13 marca 2019r.
Wydawnictwo: WAB (GW Foksal)
Alicia Berenson miała 33 lata jak zabiła swojego męża Gabriela. I właściwie nie ma w tym nic nadzwyczajnego, przecież nie jest jedyną osobą, ani nawet jedyną kobietą, która dopuściła się takiego czynu. Zaskakujące jest jednak to, że od tamtego momentu malarka nie powiedziała ani słowa. Zafascynowany jej historią psychoterapeuta Theo Faber wraz z nową posadą otrzymuje możliwość pracy z Alicią, lecz w przeciwieństwie do poprzedników nie usiłuje z niej wydobyć motywu zbrodni tylko docieka, dlaczego kobieta milczy.
Brutalne morderstwo Gabriela Berensona, znanego fotografa zamordowanego przez równie znaną żonę malarkę, która strzeliła mu prosto w twarz i na resztę życia pogrążyła się w milczeniu było tematem numer jeden przez długi czas w Wielkiej Brytanii, zwłaszcza, że kobieta jako świadectwo swojej zbrodni zostawiła autoportret zatytułowany Alkestis.
Naprawdę warto przemęczyć się z dość nudnawym początkiem, bo zarówno środkowa akcja, jak i fenomenalnie zaskakujące zakończenie w pełni to wynagradzają. A czyta się bardzo szybko i przyjemnie, książka idealna na weekend.
Tytuł oryginału: The Silent Patient
Data wydania: 13 marca 2019r.
Wydawnictwo: WAB (GW Foksal)
Alicia Berenson miała 33 lata jak zabiła swojego męża Gabriela. I właściwie nie ma w tym nic nadzwyczajnego, przecież nie jest jedyną osobą, ani nawet jedyną kobietą, która dopuściła się takiego czynu. Zaskakujące jest jednak to, że od tamtego momentu malarka nie powiedziała ani słowa. Zafascynowany jej historią psychoterapeuta Theo Faber wraz z nową posadą otrzymuje możliwość pracy z Alicią, lecz w przeciwieństwie do poprzedników nie usiłuje z niej wydobyć motywu zbrodni tylko docieka, dlaczego kobieta milczy.
Brutalne morderstwo Gabriela Berensona, znanego fotografa zamordowanego przez równie znaną żonę malarkę, która strzeliła mu prosto w twarz i na resztę życia pogrążyła się w milczeniu było tematem numer jeden przez długi czas w Wielkiej Brytanii, zwłaszcza, że kobieta jako świadectwo swojej zbrodni zostawiła autoportret zatytułowany Alkestis.
To dziwne, jak szybko można się przystosować do osobliwego nowego świata zakładu psychiatrycznego. Czujesz się coraz bardziej komfortowo w obliczu obłędu - i to nie tylko cudzego, ale i swojego. Wierzę że wszyscy jesteśmy wariatami, tylko w różny sposób.Muszę przyznać, że mimo rewelacyjnych opinii, trochę obawiałam się, że Pacjentka okaże się przereklamowana, a początek tej opowieści zdecydowanie zdawał się potwierdzać moje obawy. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że osoby, które mi tę powieść polecały są mi znane dość długo i wiem, że mogę na ich guście polegać, postanowiłam wytrwać w lekturze do końca i... absolutnie nie żałuję!
Naprawdę warto przemęczyć się z dość nudnawym początkiem, bo zarówno środkowa akcja, jak i fenomenalnie zaskakujące zakończenie w pełni to wynagradzają. A czyta się bardzo szybko i przyjemnie, książka idealna na weekend.
Chyba jednak nie dla mnie ta książka. ;)
OdpowiedzUsuńJools and her books
Szkoda, ale miło, że wpadłaś! :)
OdpowiedzUsuń