Wojciech Chmielarz, Żmijowisko
sobota, 5 maja 2018Najnowszy thriller Wojciecha Chmielarza traktuje o zaginięciu nastolatki. Ostatnimi czasy jest to temat tak powszechny, że obawiałam się efektu "gdzieś to już czytałam" jednak autor mnie nie zawiódł.
![](https://lh3.googleusercontent.com/-p27DJtSEcC0/Wu2Bssa_MII/AAAAAAAACS0/WSXW_NyDLngNM_2NJ8w8DQa1U2sgh8O4QCHMYCw/s640/IMG_20180505_120139.png)
Wypicie kilku browarów przy czytaniu książki to nie jest chlanie.
Akcja rozgrywa się w miejscowości Żmijowisko na trzech płaszczyznach czasowych: aktualne wydarzenia zgrabnie przeplatają się z tym, co wydarzyło się rok wcześniej i pomiędzy.
Głównym bohaterem jest Arek - ojciec Ady, który rok po jej zaginięciu wraca do Żmijowiska by kontynuować poszukiwania córki. W międzyczasie dowiadujemy się, że jego żona wpadła w depresję i dwukrotnie próbowała popełnić samobójstwo, a on jest uważany za potwora z powodu przepuszczania pieniędzy w kasynach. Co do samej Kamili to muszę przyznać, że gdybym znała kogoś takiego to zrobiłbym jej krzywdę. Nie wyobrażam sobie jak można powiedzieć że jedno dziecko kocha się mniej od drugiego i mizdrzyć się do byłego w obecności męża - takie kobiety mnie obrzydzają i przynoszą wstyd mojej płci.
Głównym bohaterem jest Arek - ojciec Ady, który rok po jej zaginięciu wraca do Żmijowiska by kontynuować poszukiwania córki. W międzyczasie dowiadujemy się, że jego żona wpadła w depresję i dwukrotnie próbowała popełnić samobójstwo, a on jest uważany za potwora z powodu przepuszczania pieniędzy w kasynach. Co do samej Kamili to muszę przyznać, że gdybym znała kogoś takiego to zrobiłbym jej krzywdę. Nie wyobrażam sobie jak można powiedzieć że jedno dziecko kocha się mniej od drugiego i mizdrzyć się do byłego w obecności męża - takie kobiety mnie obrzydzają i przynoszą wstyd mojej płci.
Kobiety rozmawiają o dzieciach z tego samego powodu, z którego mężczyźni gadają o piłce nożnej - to w miarę bezpieczny temat, na który każda ma coś do powiedzenia.
Zmierzam do tego, że Wojciech Chmielarz zagrał na moich uczuciach, specjalnie stworzył Kamilę taką a nie inną bym na koniec miała w głowie mętlik i zastanawiała się komu powinnam współczuć.
Matki zawsze mówią, że wszystkie swoje dzieci kochają tak samo. Matki kłamią.
Akcja nie zwalnia tempa, a z każdym rozdziałem na światło dzienne wychodzą kolejne fakty związane z pamiętnym wydarzeniem. Od połowy książki niestety miałam już pewność, że Ada się nie odnajdzie, a przynajmniej nie tak jak by sobie tego życzyli jej rodzice i wydawało mi się również że wiem, kto stoi za jej zniknięciem.
Zakończenie jednak mnie zaskoczyło, nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy. Autor mistrzowsko wręcz wprowadził zamęt w zakończeniu, gdy już właściwie zamykałam książkę i odkładałam ją na półkę. I wiecie co? To było dobre.
Dziękuję za egzemplarz wydawnictwu Marginesy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz